Olej z łososia to prawdziwa skarbnica korzystnych dla psów substancji. Dodawanie go do psiej diety pozwala zapewnić futrzakowi zdrowe wsparcie dla najważniejszych układów jego organizmu. Gdy firma Biofeed, którą poznałam w zeszłorocznym plebiscycie TOP for DOG, zgłosiła do testów swój olej, nie zastanawiałam się długo.
Co tak dobrego dostarcza psom tłoczony na zimno olej Euphoria? Po pierwsze kwasy omega 3, które zapobiegają chorobom serca i dobroczynnie wpływają na krew, regulując jej ciśnienie, obniżając krzepliwość oraz zmniejszając stężenie zawartych w niej trójglicerydów. Po drugie kwasy omega 6, które wyróżniają się właściwościami przeciwzapalnymi, wspomagają odporność oraz poprawiają stan skóry i sierści. Jest również źródłem witaminy A oraz witaminy D3, które są istotne dla odporności błon śluzowych na infekcje, gojenia się ran, zdrowia oczu czy gospodarki wapniowo-fosforowej.
Producent zaleca stosowanie oleju w okresie rozwoju szczeniąt oraz w ramach wsparcia starszych zwierząt, w czasie sezonowego spadku odporności, podczas rekonwalescencji czy zmagania się z trudno gojącymi się ranami. W przypadku moich psów olej pełnił rolę przede wszystkim tradycyjnego dodatku do karmy dla mojego seniora Beryla oraz wsparcia odporności młodszego Mistrala. Ten ostatni szczególnie go potrzebował, bo nie mieliśmy łatwych początków: zdążyliśmy już zaliczyć wyrwany pazur, reakcję alergiczną oraz infekcję dróg oddechowych.
Oba moje psy z radością przyjęły olej Biofeed. Bardzo im smakował i wydłużał posiłki o dodatkowe minuty skrupulatnego wylizywania misek. Cieszę się, że miałam go pod ręką szczególnie w trudnych momentach różnych dolegliwości Mistrala. Bardzo nam się przydał we wzmacnianiu odporności po antybiotykoterapii i infekcji, które wypadły nam idealnie na najbardziej gwałtowną zmianę pogody. A że przy okazji posiłki smakowały psiakom jeszcze bardziej – tym lepiej 🙂