Rynek produktów dla psów pełen jest zaskakujących nowości, a firmy prześcigają się w proponowaniu wyróżniających się czymś produktów. Jednym z rozwijających się ostatnio trendów jest oferowanie karm i przysmaków niekoniecznie zawierających mięso. Przykładem są wegańskie, naturalne smakołyki firmy Soopa, które miałam możliwość przetestować w ramach tegorocznego TOP for DOG.
Żujki, kąski i patyczki
W nasze łapki trafiła paczka pełna wszystkich dostępnych w ofercie rodzajów przysmaków. Próbowaliśmy zatem żujków (Raw Chews) z kokosa, papai i batata, kąsków (Healthy Bites) z marchewki i dyni, żurawiny i batata oraz jarmużu i jabłka, a także patyczków (Dental Sticks). Te ostatnie dostępne są w pięciu smakach: pierwsze trzy są takie same jak w przypadku kąsków, a oprócz tego dostępna jest wersja z bananem i masłem orzechowym oraz kokosem i nasionami chia.
To był nasz pierwszy kontakt z wegańskimi przysmakami, więc nie byłam pewna, jak Beryl na nie zareaguje. Ciekawiły mnie jednak bardzo – wiadomo, że owoce i warzywa odgrywają istotną rolę w diecie psów.
Jako pierwszej Beryl spróbował papai. I to była miłość od pierwszego wejrzenia! Chociaż wydawał się zdziwiony konsystencją i tym, że pomarańczowe paski faktycznie bardziej się żuje niż gryzie, zjadł cały kawałek, a kolejne zawsze podejmował z nie mniejszym entuzjazmem niż mięso. Z podobnym uznaniem spotkał się batat, który jest w mojej ocenie dosyć twardy. Wyżeł twierdzi, że świetnie się go gryzie i że w niczym nie ustępuje kabanosom! Podobnie zresztą jak chrupki kokos.
Zdrowsze zęby
Moim faworytem pośród produktów Soopa są patyczki dentystyczne, czyli linia Dental Sticks. Po pierwsze obłędnie pachną i Beryl zjada je bez cienia zawahania. Po drugie wszystko, co pomaga utrzymać higienę jamy ustnej zwierzaka, to u mnie numer jeden. W tym przypadku, jako że smakołyki wyróżnia jakość human grade oraz zawartość składników typu superfoods, produkt robi u mnie absolutną furorę.
Soopa dla każdego
Wspaniały w produktach Soopa jest fakt, że są przyjazne pieskom z większością dolegliwości. Można podawać je zwierzakom z alergiami, nieświeżym oddechem, zaburzeniami trawienia, niską odpornością, chorobami nerek, wątroby czy trzustki oraz cukrzycą. Ale uwaga! W przypadku tej ostatniej nie są zalecane patyczki dentystyczne ani kąski treningowe – tę informację znajdziemy w ulotce oraz na stronie internetowej.
Zaskoczyło mnie też nieco, że produkty trzeba dość ostrożnie dawkować psom. Zalecana ilość większości przysmaków w przypadku Beryla to jeden do dwóch dziennie. Wyjątkiem są kąski Healthy Bites, których może zjeść około dziesięciu. Trzymałam się dawkowania bardzo skrupulatnie, tak samo zresztą jak w przypadku wszelkich innych produktów żywieniowych. Beryl nie zareagował w żaden niepożądany sposób na żadne z przysmaków Soopa – zadowolony psi brzuch i moja spokojna głowa.
Niezaprzeczalne zalety
Soopa to bezzbożowe, hipoalergiczne, niskokaloryczne smakołyki. Psom niosą oczywiste korzyści żywieniowe, natomiast właściciele mogą cieszyć oko estetycznymi opakowaniami i uroczymi kształtami przysmaków. Chociaż produkty wegańskie w kontekście zwierząt domowych, które są mięsożercami, mogą budzić pewne wątpliwości, to jednak w mojej ocenie są cennym dodatkiem do codziennej diety. Nie zdecydowałabym się na pewno na karmienie wegańską karmą, natomiast przysmaki bez mięsa to dla mnie ogromnie ciekawa opcja. Beryl potwierdza i poleca!