DOGenesis: pierwotna siła natury

przez Beryl i spółka
DOGenesis

Tegoroczny plebiscyt TOP for DOG upływa nam głównie pod znakiem testów nowych, ciekawych propozycji na rynku karm dla psów. Jednym z największych zaskoczeń są dla mnie tym razem produkty DOGenesis: sucha karma i suplement wspierający stawy. Jesteście ciekawi, czy to zaskoczenie pozytywne, czy negatywne? Przekonajcie się sami!

Kto to taki?

Zanim przejdę do opisu produktów, chciałabym wspomnieć o tym, jaka filozofia za nimi stoi. Twórcą konceptu karm DOGenesis jest Robert Franz, ambasador stylu życia jak najbardziej zgodnego z naturą. Etyka zajmuje ważne miejsce w procesie produkcji firmy. Dlatego mięso drobiowe wykorzystane w karmie pochodzi z nieprzemysłowych farm w regionach alpejskich. Zwierzęta hoduje się tam w naturalnych warunkach, nie stosując antybiotyków ani innych substancji przyspieszających wzrost. Zamiast oleju palmowego w składzie znajdziemy olej rzepakowy i olej z orzechów.

DOGenesis
Zainteresowany od pierwszych chwil. 🙂

O karmie

Za sprawą firmy DOGenesis miałam okazję po raz pierwszy zapoznać się bliżej z karmą tłoczoną na zimno. Taki sposób produkcji pozwala uniknąć utraty witamin, składników mineralnych i enzymów. Ponadto karma sucha, którą testowaliśmy, nie zawiera produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego i roślinnego, chemicznych dodatków, składników GMO, glutenu ani substancji konserwujących. Wzbogacona jest za to w ekstrakt z pestek winogron (OPC) o właściwościach antyoksydacyjnych, L-karnitynę, MSM, kwiat aksamitki, eleuterokok kolczasty, acerolę, witaminy A, D i E oraz jiaogulan, czyli ziele długowieczności.

DOGenesis
Pierwszy raz podawałam Berylowi granulki o takim kształcie. 🙂

Dyskusyjnym pod pewnymi względami aspektem może być skład, który znajdziecie w opisie produktu. Ze względu na mięso z kurczaka właściciele psich alergików zapewne nie zdecydują się na tę karmę. Z kolei obecność ryżu może zniechęcić zwolenników produktów bezzbożowych. Ja natomiast, jak zapewne wiecie choćby z niektórych postów na moim Instagramie, postawiłam ostatnio na większą różnorodność w diecie Beryla. Sięgam po różne rodzaje mięsa oraz nie wykluczam zbóż. Raz podaję karmę bezzbożową, a raz zawierającą zboża (choć nadal wystrzegam się pszenicy i stawiam raczej na ryż czy quinoę). W przypadku karmy DOGenesis przekonało mnie to, że skład jest krótki i konkretny, a pochodzenie wykorzystanych składników tak naturalne, jak to możliwe. Bardzo mi również zależało na zapoznaniu się z karmą wytwarzaną w procesie zimnego tłoczenia, o którym słyszałam bardzo dużo dobrego.

Walory smakowe

Mogę powiedzieć zupełnie szczerze, że Beryl oszalał na punkcie granulek DOGenesis – choć w zasadzie trudno nazwać je granulkami. Są to raczej słupki. W każdym razie karma pachnie przepięknie (czułam zapach jeszcze przed otworzeniem worka, który swoją drogą jest papierowy, nie plastikowy), a wyżeł zjadał ją tak chętnie, że aż byłam zaskoczona. Co prawda mój pies bardzo rzadko grymasi przy jedzeniu, ale ten produkt szczególnie przypadł mu do gustu. Akceptował kąski zarówno w ramach regularnych posiłków, jak i przysmaków na spacerach. Choć zwykle do mokrej karmy w misce podchodzi dużo szybciej i chętniej niż do suchej, w przypadku DOGenesis zeskakiwał z kanapy już podczas nakładania. Podobnie zadowolony był wyżli układ pokarmowy. ? Żadnych niepokojących objawów!

DOGenesis
Karma (większe kąski) i suplement (mniejsze granulki).

O suplemencie

Oprócz suchej karmy firma DOGenesis przekazała nam do testów również suplement diety wzmacniający stawy. Ten produkt również ma formę granulatu, ale znacznie drobniejszego niż w przypadku karmy. Pachnie natomiast tak samo przyjemnie, a Beryl chętnie go przyjmował i z posiłkami, i solo.

Co znajdziemy w składzie suplementu? Ponownie OPC – ekstrakt z pestek winogrona – i MSM, a także ekstrakt z mięsa nowozelandzkiej małży zielonej. Zastosowane składniki mają za zadanie chronić i wzmacniać stawy, chrząstki, tkanki łączne, wiązadła i ścięgna. Wspierają również scalanie chrząstek oraz tworzenie się mazi stawowej i zwiększają elastyczność tkanki łącznej.

DOGenesis dla stawów
Bardzo wydajny produkt – 700 gramów w opakowaniu i 3/4 miarki dziennie dla psa o wadze do 30 kg.

Jak zwykle w przypadku suplementów i umiarkowanej dysplazji, z którą zmaga się Beryl, trudno mi pisać o gwałtownej poprawie. Zawsze więc skupiam się na tym, czy stan wyżła, jego sposób poruszania się i chęć do aktywności nie zmniejszyły się podczas stosowania preparatu. DOGenesis nie zawodzi. Beryl jest tak samo ruchliwy i zadowolony z życia jak zawsze. Nie pokazuje, by coś go bolało, i wykonuje wszystkie codzienne czynności z ochotą. Suplement zostanie z nami na dłużej, szczególnie że jest bardzo wydajny: otrzymaliśmy opakowanie o pojemności 700 gramów, a dzienna dawka dla Beryla to ¾ dołączonej do produktu miarki. Po ponad miesiącu stosowania granulatu w zasadzie ledwo go ubyło… ?

DOGenesis dla ciekawych

Moje doświadczenia z nowo poznaną marką są zdecydowanie pozytywne. Cieszę się, widząc, jak bardzo Berylowi smakuje karma. Suplement też na pewno daje mu dużo dobrego – zawiera te składniki, które są nam potrzebne do wspierania codziennej aktywności i zdrowia wyżła. Jak zawsze do nowości, do tych produktów podchodziłam z pewną dozą nieufności. Zupełnie niepotrzebnie!

Zajrzyj również tutaj

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Czy zgadzasz się na to? Jasne! Dowiedz się więcej...