Czas ma taką właściwość, że zasuwa jak szalony i nie ogląda się za siebie. Często łapię się na tym, że w piątek czuję się tak, jakby dopiero co skończył się poniedziałek. I tak 27 czerwca bieżącego roku zorientowałam się, że za trzy dni mój pies skończy sześć lat.