Spokojny, niedzielny poranek. Słońce leniwie wspina się po niebie, budząc świat do życia. Hrabia przeciąga się rozkosznie, mruży oczy. Łóżko jest mięciutkie i miłe, nie trzeba jeszcze wstawać. Nagle w oddali rozlega się ciche kliknięcie. Jego dostojność dobrze zna ten dźwięk – ktoś otworzył słoiczek pełen dobroci. Hrabia zręcznie zeskakuje na podłogę, przeciąga się z lubością i schodzi po schodach majestatycznym krokiem. Siada na kuchennej podłodze i czeka cierpliwie. Nie pomylił się. Czas na kaczkę w jabłkach od 4dogs.
Janie, nakryj do stołu!
Słoiczki 4dogs pojawiły się w życiu hrabiego Beryla pewnego słonecznego, upalnego dnia. Pamięta to dobrze: pomyślał wtedy, że nareszcie ludzkie istoty zadbały o jego podniebienie tak, jak powinny. Wszak nad przygotowaniem dań czuwają eksperci, którzy dobrze znają się na swojej pracy i na dworskich potrzebach. Mają odpowiednią wiedzę i, jak sami mówią, do swoich potraw dodają ten najważniejszy składnik: miłość do psów. Mogą się też poszczycić niebagatelnym poczuciem humoru i zręcznością językową. Dowód? Po prostu wejdźcie na ich instagramowe konto i zacznijcie obserwować stories oraz czytać posty.
Dbałość o psy widać w pracy 4dogs na każdym kroku. Wystarczy spojrzeć na niektóre smaki, które przygotowują ich nadworni kucharze. Risotto z udźca indyka. Gulasz z kurczaka i wołowiny. I wreszcie TEN SMAK: kaczka w jabłkach, czyli w 75 procentach mięso. Żadnych sztucznych barwników, niska zawartość węglowodanów, składniki dopuszczone do spożycia przez człowieka – to właśnie jest posiłek na miarę hrabiego!
Kaczkę podano.
Czuły węch Beryla ani razu nie pozwolił, by serwowanie delicji 4dogs przeszło niezauważone. Choćby wieczko słoika kliknęło najciszej na świecie, hrabia za chwilę pojawiał się tam, gdzie je odkręcono. Zwyczajnie nie dało się inaczej: zapach świeżego, naturalnego, gotowanego dania rozchodził się po całym domu. Dzięki krótkiemu terminowi przydatności hrabia wiedział, że nie będzie musiał długo czekać na kolejną porcję. Nikt przecież nie zaryzykowałby zmarnowania takich frykasów, nawet ludzkie istoty!
Hrabia i jego dwór dobrze wiedzą, że prawdziwie luksusowych posiłków dla psów oraz iście dworskich zwyczajów można szukać tylko u 4dogs. Firma oferuje na przykład możliwość złożenia miesięcznego zamówienia z cotygodniową dostawą. Słoiczki nigdy nie są mrożone ani nie stoją smętnie na półce w spiżarni, czekając na swoją kolej. Nie dość, że ktoś przygotowuje dobrze zbilansowane posiłki, to jeszcze dowozi je pod sam dostojny, rudy nos – czy może być lepiej?
Niebo w gębie
Oczywiście luksus, jak to luksus, kosztuje. Hrabia Beryl nie liczy tak przyziemnych rzeczy, ale słyszał, jak ludzkie istoty dywagowały nad tym któregoś razu. Cóż, gdyby mógł, jadłby tylko rarytasy z uroczych słoiczków. Zadowoli się jednak dodawanym od czasu do czasu do regularnych posiłków pysznym dodatkiem, jeśli ludzcy mieszkańcy dworu stwierdzą, że pełna „dieta słoiczkowa” za bardzo nadszarpnie stan skarbca.
Jedno jest pewne: kaczka w jabłkach jest przepyszna. Podczas uczt hrabia zapominał o etykiecie i mlaskał w najlepsze. Miskę za każdym razem wylizywał do czysta i nigdy nie zostawił w niej nawet najmniejszego kęsa.
Berylowy dwór z całego sera poleca słoiczki 4dogs i zachęca do ich spróbowania. Możecie też zrobić więcej: gdy kapituła plebiscytu Top for Dog uruchomi machinę głosowania, by rozstrzygnąć zmagania producentów, wyraźcie swoje zdanie. Warto oddać głos na pasję, smak, aromat i miłość do psów zamknięte w estetycznych słoiczkach. Niech cały świat usłyszy o 4dogs!
