Czy suszone i liofilizowane warzywa i owoce kojarzą Wam się z psami? Nie? Marka Suszu ma szansę to zmienić! 🙂
W ramach współpracy z plebiscytem TOP for DOG testowałam już różne produkty, ale tego jeszcze nie było. Dzięki uprzejmości firmy Suszu mogłam przekonać się, co powiedzą moje psy na możliwość podjadania warzyw i owoców w postaci liofilizowanej oraz suszonej. Generalnie owoce i warzywa nie są dla nas nowością. Beryl uwielbia świeże ogórki i czerwoną paprykę, a mistral z ochotą podjadał mi ostatnio jabłko. Ale suszki?
Okazuje się, że również ta forma podawania warzyw i owoców sprawdza się świetnie u moich psów! Mistral upodobał sobie szczególnie banany, a Beryl chętnie wsuwał żurawinę i dynię. Podawałam im Suszu zarówno jako samodzielne przysmaki, jak i uzupełnienie codziennych posiłków, które dzięki dodatkom stawały się wyjątkowo kolorowe.
Jednak produkty Suszu mają nie tylko właściwości estetyczne, ale również funkcjonalne. Wspomniana dynia na przykład działa przeciwbakteryjnie i wzmacnia odporność, żurawina zapobiega wrzodom i wzmacnia układ moczowy, truskawka pobudza pracę jelit i działa przeciwzapalnie, a warzywa tworzące chipsy to między innymi naturalne wspomagacze trawienia i prebiotyki. Żurawina zagościła w zasadzie na stałe w mokrych posiłkach Beryla. Wspominałam już, że miewa problemy z układem moczowym, więc wszelkie sposoby wspomagania jego dróg moczowych są u nas w cenie.
Cieszę się, że na rynku produktów dla psów pojawiają się też te mniej oczywiste propozycje. Mogą stanowić ciekawe urozmaicenie i przyczyniać się do utrzymania dobrostanu psa dzięki swoim właściwościom. Suszu to moc kolorów i natury – a wszystko dla naszych milusińskich!
