Naklejka Naklejcary: recenzja dla Top for Dog 2019

przez Beryl i spółka
Naklejka spersonalizowana

Z ogromną przyjemnością piszę właśnie tę recenzję jako pierwszą spośród tegorocznych tekstów przygotowywanych w ramach Top for Dog. Pomijając sentyment (naklejka od Naklejcarów to pierwszy produkt, który trafił do mnie w plebiscycie), Naklejcary skradły mi serce od samego początku. Chodźcie poczytać, co mnie tak urzekło!

Kontakt z firmą

Jako że wybrałam naklejkę spersonalizowaną, zostałam poproszona o skontaktowanie się z firmą i ustalenie, jaki projekt chciałabym zrealizować. Przy przygotowywaniu projektu dopasowanego do moich preferencji pierwszy kontakt z producentem jest dla mnie zawsze niezwykle ważny. Naklejcary nie zawiodły!

Moim pomysłem było przygotowanie naklejki na kubek termiczny, która swoim wyglądem nawiązywałaby do tropienia użytkowego, które ćwiczę z Berylem. Na obrazku miał znaleźć się napis “Beryl na śladzie”, a także obrazek przedstawiający głowę wyżła lub jego sylwetkę z nosem przy ziemi, czyli taką, która jednoznacznie kojarzy się z podążaniem za zapachem. Firma przygotowała dwa projekty zgodnie z moimi życzeniami – oba możecie zobaczyć tutaj. Po krótkim namyśle zdecydowałam, że bliższa mi jest koncepcja z grafiką przedstawiającą tropiącego psa.

Pierwsze wrażenia

Można je opisać krótko. Po otworzeniu paczki pomyślałam: „WOW!”. Naklejka ma wszystko, co cenię w takich gadżetach: precyzję wykonania, pełną zgodność projektu z założeniami, staranność i jakość.

Naklejka: różne ujęcia

Otrzymałam naklejkę w kolorze srebrnym, co było sugestią producenta. Zdecydowanie była to dobra decyzja – rozważałam białą, ale srebrna to jest to! Co prawda wylądowała ostatecznie na innym kubku, niż zakładałam, ale zmieniłam zdanie w słusznym celu. Czerwony kubek, który pierwotnie miała ozdobić, zaczyna się już niszczyć i schodzi z niego wierzchnia kolorowa warstwa. Obawiałam się, że naklejka też może zacząć się odklejać. Dlatego umieściłam ją jednak na czarnym kubku – efekt oceńcie sami. Dla mnie bomba!

Użytkowanie

Jeśli zastanawiacie się, czy łatwo nakleić naklejkę, odpowiadam z pełnym przekonaniem, że bardzo. Pomaga szczegółowa instrukcja zawarta w paczce, która krok po kroku tłumaczy, jak to zrobić dobrze. Duży plus za wspomnienie o tym, że elementom ozdoby czasem zdarza się nie odkleić od folii nośnej przy próbie naklejenia, i wytłumaczenie, co zrobić w takiej sytuacji. Ponieważ naklejałam produkt niecierpliwie, nie mogąc doczekać się efektu, oczywiście przydarzyło mi się dokładnie to. Jednak dzięki wskazówkom od firmy sytuacja w mgnieniu oka została opanowana.

Naklejka tuż po wyjęciu z koperty

Jak do tej pory z naklejką nie dzieje się nic niepokojącego. Co prawda nie odważyłam się umyć kubka w zmywarce, ale regularnie myję go ręcznie po każdym użyciu, również z zewnątrz. Naklejka nie podchodzi wodą, nie odkleja się, nie odstaje. Kubek z dumą prezentuję znajomym – na ostatnim treningu tropienia, w którym nam towarzyszył, zebrał same pozytywne komentarze.

Polecam!

Jeśli szukacie firmy, która wykona dla Was gadżet idealny, Naklejcary to właściwy adres! Dzięki nim Wasz samochód, laptop czy kubek zyska niepowtarzalny wygląd, a Wy będziecie mogli wykazać się kreatywnością we współprojektowaniu wzoru. Warto!

Naklejka w lesie

Na firmę Naklejcary będziecie oczywiście mogli zagłosować w tegorocznym plebiscycie. 🙂

Łapa!

Monika | Beryl i Spółka

Zajrzyj również tutaj

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Czy zgadzasz się na to? Jasne! Dowiedz się więcej...